TRYB JASNY/CIEMNY

EKOCUDA - relacja z Targów Kosmetyków Naturalnych

Warszawskie weekendy jak zawsze mają do zaoferowania nieproporcjonalnie dużo atrakcji do wolnego czasu, jakim dysponuję! Co tydzień obiecuję sobie, że skorzystam z przynajmniej kilku wydarzeń, ale ciągle brakuje mi godzin. Są jednak okazje, które planuję z dużym wyprzedzeniem i nie wyobrażam sobie, abym mogła je ominąć, np. Targi Kosmetyków Naturalnych EKOCUDA! 
Dom Braci Jabłkowskich, w którym jak zwykle odbywa się impreza kojarzy mi się z najpiękniejszymi zapachami, przemiłymi ludźmi, a do tego ogromnymi tłumami!
Zawsze przygotowuję się wcześniej i dokładnie zapoznaję z wystawcami oraz ich ofertą. Sprawdzam, które stosika warto odwiedzić, przy których zatrzymać się dłużej i o jakie produkty pytać. Dzięki temu mam plan na zakupy! :)

Spacerowanie między takimi wspaniałościami, to sama przyjemność! :)

Hagi - na poprzednich Ekocudach zachwyciłam się ich produktami! Pomady do ciała, pudry do kąpieli i wiele innych cudeniek. Mam jeszcze spore zapasy, więc do stosika podeszłam z odpowiednim ,,dystansem" :)

 




LaQ - nie da się przejść obojętnie obok tych pięknych mydełek. Ciężko na cokolwiek się zdecydować! Tyle wzorów i kolorów, ale moje serce bez wątpienia skradły zimowe rękawiczki! 





4 szpaki - tu odnalazłam swój peeling idealny! 






Alkemie - cudowne produkty i piękna aranżacja stoiska!


Soap Workshop - tu zatrzymałam się dlużej! Skusiły mnie wspaniałe zapachy i cała paleta barw i zapachów. Jedno z moich ulubionych stoisk :)


Natural Secrets - mam od nich niesamowity wiśniowy peeling, więc tym razem nie zrobiłam zakupów, ale stoisko jak zawsze przygotowane perfekcyjnie!

Morze Mydła - i to ze Świnoujscia! Już za samą lokalizację mają u mnie wielkiego plusa.
Mam nadzieję, że uda mi się jak najszybciej zajrzeć do nadmorskiej manufaktury!


Yope - pomimo wielkiej sympatii do kosmetyków Yope, stoisko nie zrobiło na mnie zbyt dobrego wrażenia. Ładne opakowania i aranżacja to nie wszystko. Pod względem obsługi znajdowało się niestety na szarym końcu. To co zapamiętałam szczególnie, to znużenie i dyskusje obsługi o sprawach prywatnych i brak zainteresowania obsługi Klientami. Skutecznie zniechęciło mnie to do zakupów, więc darowałam sobie bestsellerowe zimowo-świąteczne mydło :)


Wytwórnia Mydła - kolejne ulubione stoisko.
Przystępne ceny i wspaniałe produkty! Jak tu odejść bez niczego? :)



My Magic Essence - moje klimaty. Nie ukrywam, że zostałam zwabiona kolorami, ale zaraz potem bardzo zainteresowały mnie produkty! Spójrzcie tylko na ich piękne opakowania!



Chętnych naturalnych wrażeń nie brakuje!


I moje skromne zdobycze:

Można pomyśleć, że to wydarzenie, jakich wiele. Otóż nie! To jedyne w swoim rodzaju Targi, które po prostu uwielbiam! Dlaczego?

Ogromny wybór kosmetyków - niezależnie od tego, czy szukamy kolorówki, czy pielęgnacji, każdy znajdzie coś dla siebie. Zamiast robić zakupy przez Internet wystarczy przejść się po stoiskach i wybrać dla siebie najlepsze produkty. Bez oczekiwania, płacenia za przesyłkę, bez braków w asortymencie. Wszystko w jednym miejscu!

Możliwość testowania - ba, nie tylko testowania! Można powąchać, dotknąć, przyjrzeć się i poznać wszystkie produkty z bliska. Ile to razy zastanawiałam się, który zapach będzie odpowiedni dla mnie. A tu nie zastanawiam się, tylko od razu sprawdzam i wiem! :)

Ludzie - nie ma tu ogromnych marek, za których tworzeniem kryje się cały sztab ludzi. Większość z wystawców to mali przedsiębiorcy, którzy wkładają w swoją pracę nie tylko pasję, ale i serce! To wspaniała okazja, aby do nich podejść, porozmawiać, wymienić poglądy, a może zainspirować na przyszłość? To jedna z nielicznych szans na poznanie twórców marki na żywo! :)

Promocje - na większości stoisk znajdziecie spore zniżki, gratisy i zniżki do zakupu. A przecież zawsze lepiej zapłacić mniej niż więcej, prawda? :)

Co bym zmieniła?
Cenniki - ubóstwiam stoiska z cennikiem, szczególnie jeśli są jednymi z najbardziej obleganych. Łatwo i szybko możemy się dowiedzieć, jak bardzo musimy naruszyć nasz budżet, aby sprawić sobie naturalną przyjemność. Cenniki powinny być obowiązkowe! :)


Kolejne Ekocuda za mną! Mam nadzieję, że dalej będę podtrzymywać tradycję odwiedzin naturalnego królestwa! :)


Komentarze

  1. Bardzo żałuję, że nie pojechałam :( Tym Yope, to jestem nieco zaskoczona. Zawsze wydało mi się, że przywiązują dużą uwagę co do obsługi, ale stoisko widziałam tylko z dwa razy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam na edycji wiosennej i bardzo miło wspominam te targi. Aczkolwiek kupowanie tam kosmetyków kolorowych to masakra. Oświetlenie jest tragiczne

    OdpowiedzUsuń
  3. ile kosmetyków, oszalałabym tam! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polecane posty

Copyright © Czokomorena