Bjorkholmen - tak wygląda slow life!
Tak polubiłam tę dzielnicę Karlskrony, że postanowiłam
poświęcić jej oddzielny wpis. Szwecja zawsze robiła na mnie dobre wrażenie
i nawet w zatłoczonym Malmo odczuwałam tę atmosferę optymizmu, spokoju i
minimalizmu. Wspaniale czuję się w takich miejscach, z
resztą jak i w całej Skandynawii!
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFbf97UQLu2eqaJ5RhGAj5YXHHrUXYj6lSwYTwy2ZIOo1IBsBxRnpgPL-W2iP93OaZs00lA3Pbrk0sT8t47Uubm8MH9DEwkoUbqdsfAxoy8z0aYHe6z4RWEJeB2aTgxd0X8yMaagTORVqY/s1600-rw/LRM_EXPORT_26967882912030_20181106_183019204.jpeg)
Dojście do Bjorkholmen jest równie proste, jak do każdego innego punktu w mieście, bo po prostu wszędzie jest blisko. Wystarczy tylko trochę się wysilić i wejść pod górkę, a przed nami odsłoni się bardzo kolorowy, ale dalej minimalistyczny widok uroczych domków.
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUEIsJxhNLO8c8SZNSIrDTnN1cZp_bltElyslTcDMNi-eA-vmjJNO9iQb8RFpO9x5_-CqtimBC93Cr2EBgrf0nTa2TNOXkOc1A5n486aTic0SOwAhjvApZHprtkQaPmpBnF-uxOvpZBtE5/s1600-rw/LRM_EXPORT_26893854452667_20181106_182905176.jpeg)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoOmo3E5Qf65s7HaV-SWw6NRVNWiYbgiO4K6nHi5E9If2tlutStMk67BxmRAjfovANYz28Qni8iiTNAtZUXKb5Lij_MBnuy35icUUjCHBf97RZ2JOzCs3B5arL5I7hEfPeAMsxkkbGLfdC/s1600-rw/LRM_EXPORT_26931351384432_20181106_182942673.jpeg)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWVShSsmpuS1itB4A7CsBbuY3HH80lGdAIYq20mERlSJqMFMM6fl8yfA26RCkRz9xauvNWVR-KPM7Ov2dQ_xd7MZCluNGHAjz23WmbV9LoODcuaBdGYbY_VF-Hqz-KZfY3SHQSc7QdLSx7/s1600-rw/LRM_EXPORT_26967882912030_20181106_183019204.jpeg)
Co jest w nich takiego pięknego? Być może to, że są wyjątkowe i rozweselają ponury krajobraz Szwecji? Z przyjemnością zamieszkałabym w jednym z nich i wiodła spokojne życie w stylu slow :)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzA5SoftzrThxAC9VXfqhtHBfRNhGbDGSELKBFI2GIVHxopRpvCX4LjSIbw8cF_i3N7SRCAJ-AADRmtT7dhVE_QtgQOqN54tgTLzMGYJ-j48uqV1iaLwfaxGicn4MW0tpNj_td3EhnDbk5/s1600-rw/LRM_EXPORT_26999897033900_20181106_183051218.jpeg)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_3kQh55gGJbQbtuQY8q3casXM8GNsjG0vl_VhR2-EN1mJ6nTPadWQB1-e8dvFkcEZEE65654-Pgo5vQKSy9rAy7UO6FTqskPDgL6uIfKcna_4Kb2LGPUz5EGFVrsCr4xG4jwpedW4iZ9v/s1600-rw/LRM_EXPORT_27026642266188_20181106_183117963.jpeg)
Bjorkholmen to najstarsza dzielnica miasta, gdzie spora część domków uchroniła się przed pożarem i zachowała się jeszcze z XVIII wieku. Kiedyś mieszkali w nich ludzie związani z morzem - marynarze, stoczniowcy i ku mojej radości, do dzisiaj te morskie nawiązania widać - figurki latarni, koła ratunkowe i oczywiście piękny kobaltowy kolor samych domków, jak i wielu elementów dekoracyjnych.
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjbc9DCGf-1WTzDxRGMgHZPwV2vHxI1Y9DxsjqcL0otOC-UkJZEzGYjExzFy2dZ4jYrBLmogtlBMIP5r_vdv6DeBZj3T8cAXj9PCcjPqXk3QDXXy8ejdh5_b9jAQoH_ugJVdgF3g1Kw0tS/s1600-rw/LRM_EXPORT_27050369783372_20181106_183141691.jpeg)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4b0l55tpN_txyKaom4VDf7k8URq3pN4KF6QBpqlCXBLJ7bZAKLZ_hktIKl-CJbSONqsuhjEmJnJz34lnZDo3dmm2CB00uvGwMb0C4I3nXnnUjhlxdkpSwo1OCVPKeb-cDK082kOHmTK5a/s1600-rw/LRM_EXPORT_27071878545348_20181106_183203200.jpeg)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilJiBMAx_5wVxKxCcwlSeS9Yr5xtznL7di4jUh-RG5r2u2KDa5buQDtfnK_NLXR2x1_bIrL0pxf0AQ_zzM6kjVOq0j6H9ZvmyY1B6td6_aGzdL-l0TuNoCzIQikxWhiervV7peHmjaSs1B/s1600-rw/LRM_EXPORT_27103395497947_20181106_183234717.jpeg)
Gdyby nie to, że nasz pobyt w podobno najsłoneczniejszym mieście Szwecji był mocno ograniczony czasowo, chętnie spędziłabym dużo więcej czasu na obejrzeniu każdego domku z osobna. Druga sprawa to fakt, że to dzielnica mieszkalna, a nie wypada przecież zbyt długo zaglądać komuś do okien.
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7UyYxLqQXJPKewhHOOXyD6uj5E1cAao3kO1Z10wDfHna4oxOKtGz0-7czzkkBNLLgpVZDlmyy5fdDZgm7YhGSNBNvmUbHEg5x2KBZTk80ShddSAwJtDWKCbxm0mEScdUBUnae5ky9f10k/s1600-rw/LRM_EXPORT_27123751775027_20181106_183255073.jpeg)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGYkM-P91wcdQdPuJRTPhf8TJzsoIEAGHjs-a6lvqC_WOOLKs8myh0tqVy6oOekUG2x0W_m_6RUfLZPQs_g_0gKT8Dgl2qipsXcaWd7toYi2zWiQo1EmnHo3jKEYORmJgivSOjU9uj2a8C/s1600-rw/LRM_EXPORT_27167959625541_20181106_183339281.jpeg)
Podczas naszej wizyty spotkaliśmy bardzo mało ludzi - pogoda nie zachęcała do wyjścia z domu, obecność mieszkańców zdradzały obowiązkowo zapalone lampki w oknach, a jeśli już widzieliśmy jakiś ślad człowieka, to raczej w postaci samochodów na drogach. Z resztą wcale im się nie dziwię, kto chciałby bez potrzeby opuszczać swoją oazę spokoju?
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjgZxfO5oJjYcy9pkDopq75f572G3zjE8SsVA1vKEamBdBlnwOtf9t1NKTvbZSVhVp-ZaxdWVf1kL_cPhMoyFqFuQFlhrcWdRCao9XSEtyg_XbIB1-zc6ozMD-YMHbIzl_090f5aUblEaj/s1600-rw/LRM_EXPORT_27211592214076_20181106_183422914.jpeg)
![Bjorkholmen – Karlskrona](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnIJy_W5HvI-dtp53VnOK5K_lhIdB629V0vbzDwAWvaMUcA9vi6mro37hUiOBdpxMkB0Ni8r3GRNjAsZ-mogSMi9cAfe_Mcqmn7Hos7xlR7ESCZm8GV-HaciOrOaz35TXGRQLtSwXtjDI4/s1600-rw/LRM_EXPORT_34736519669177_20181101_025359391.jpeg)
Na pewno nie ja! Nawet teraz chętnie wróciłabym do małego domku z widokiem na wodę, a nie przeprawiała się przez całą tę chaotyczną Warszawę :)
O mamo, oczu nie można oderwać. Tak inaczej niż u nas. Nie szaro, nie buro - dla mnie obłęd :)
OdpowiedzUsuńWow, pięknie tam! Zawsze chciałam odwiedzić Szwecję i szczerze powiem, że czytam teraz książkę, której historia dzieje się na Islandii, ale sama nie wiem czemu właśnie tak wyobrażam sobie miejsca, które są tam opisywane :)
OdpowiedzUsuńOMG ale pięknie! Chciałabym odwiedzić to miejsce, cudowny klimat<3
OdpowiedzUsuń