Sopot w dwa dni ♥
Dzisiaj zabieram Was
na wycieczkę do Sopotu! Z powodu obecnie trwającego tam festiwalu, miasto
przeżywa pewnie najazd turystów, ale tydzień temu udało mi się jeszcze uniknąć koncertowego
chaosu!

Nawet nie
podejrzewałam, że chwila, kiedy będę mogła spokojnie
przejść po nadbałtyckiej plaży i wpatrywać się w morskie fale, nadejdzie tak szybko. Mam na tym punkcie ogromnego bzika i zawsze ciężko mi wyjeżdżać z nadmorskich miejscowości. Chociaż pogoda
bywa kapryśna, a widoki nie mają wiele wspólnego z egzotycznymi wyprawami, to
jest w tym naszym Bałtyku jakiś niepowtarzalny urok, prawda?
Pierwszego dnia Sopot przywitał nas małym zachmurzeniem i mżawką...
... która po paru godzinach zmieniła się w ulewę. Myślicie, że przeszkodziło mi to w siedzeniu na plaży? Skądże! W mojej edynburskiej parce ani ulewa, ani wiatr nie są mi straszne :D
Pierwszy raz w życiu byłam na całkowicie pustej plaży, cudownie ♥
Z czasem zaczynało jednak przybywać wielbicieli mocnych wrażeń!
Potem przyszedł czas na zwiedzanie dalszej części Sopotu, tutaj Mera - jeden z najładniejszych moim zdaniem hoteli, na żywo robi świetne wrażenie i coś nowego - Wielkie Stoły
Pierwsze podejście do molo zakończyło się rezygnacją, z resztą zobaczcie jak niezachęcająco wyglądało tego dnia!
A mnie tam nic nie przeszkadza, przecież kocham deszcz ♥
Trzymając się tego, że po deszczu zawsze wychodzi słońce, to właśnie taki widok ujrzałam drugiego dnia:
Każdy znaleziony skarb, to powód do radości :)
Drugie podejście do molo, zakończyło się sukcesem, ale co do samej budowli nie rozumiem czemu budzi tyle zachwytu. Jak dla mnie bardzo blado wypada przy molo w Międzyzdrojach, nie mówiąc już o tych w sąsiadujących z nami przygranicznych w Heringsdorfie, Ahlbecku i Bansin. W dodatku wstęp na wszystkie wymienione przeze mnie jest bezpłatny, a w Sopocie płatny.
Nie mogłabym pominąć tematu kulinarnego! Podczas nadmorskich wycieczek, w kwestii gastronomicznej mam zawsze dwa punkty do odhaczenia -
wybrać się na gofra i na smażoną rybkę ♥
W kwestii nadmorskich rarytasów i wszelkich dań rybnych bardzo polecam Wam Bar Przystań, który znajduje się przy plaży. Najdłuższa kolejka, ale i najlepsze jedzenie!
Wytrzymałam bez słodyczy całe trzy tygodnie, ale gdy usłyszałam o brownie na ciepło z lodami i popcornem w karmelu, wiedziałam, że nadszedł koniec mojej diety. Jakie to było pyszne ♥ Z resztą wszystkie dania w lokalu wyglądały apetycznie, do tego wystrój, ceny i chyba mamy miejsce idealne - gdyby ktoś chciał zakończyć odchudzanie w równie słodkich okolicznościach, jak ja to polecam Bar Błękitny Pudel.
Przed wyjazdem do domu, przyszedł czas na obiad w polecanej Naleśnikarni Cuda Wianki - nazwa jak najbardziej adekwatna do menu! Dawno nie byłam w tak przytulnym lokalu, z przemiłą obsługą i różnorodną ofertą. Przegrałam walkę ze swoją ogromną porcją, ale - naleśniki z kurczakiem, ananasem i pędami bambusa w sosie słodko kwaśnym, a do tego pyszna sałatka, to zdecydowanie jedna z najlepszych rzeczy, jakie jadłam ♥
Podsumowując: Pewnie narażę się
mieszkańcom Sopotu, ale jako miasto nie zrobił na mnie zbyt dobrego wrażenia. W
moim odczuciu zupełnie różni się od wyidealizowanych wpisów na blogu Kasi Tusk,
a jego opis idealnie oddaje Nonsensopedia:) Daleko mu do też mojego ulubionego
Świnoujścia czy Międzyzdrojów, ale z jednym muszę się zgodzić - strefa nadmorska
jest przepiękna! Zarówno morze, plaża jak i przybrzeżne budownictwo mają swój
urok! Myślę, że swoją popularność miasto zawdzięcza licznym festiwalom i głównie to ściąga wielu turystów. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona wyglądem plaży i czystością morza, a także lokalami, ale myślę, że 2 dni które tam spędziłam są wystarczające i z pewnością nie jest to miejsce na 2-tygodniowe wakacje.
Jadąc do Sopotu w
najbliższym czasie przygotujcie się na remonty, objazdy i mylące drogowskazy.
Ktoś dla jaj może wskazać Wam drogę w przeciwnym kierunku albo pomóc szukać
kasy biletowej, która z powodu przebudowy dworca znajduje się w niepozornym
baraku. Pamiętajcie też, że mały Carrefour i duży Carrefour to nie to samo, bo
w przypadku Sopotu to wiele zmienia. A najlepiej zostańcie na plaży i
zachwycajcie się tym widokiem! ♥