Lake Sunset - Yankee Candle
Swoją przygodę z woskami rozpoczęłam dosyć późno, bo kiedy świat już dawno oszalał na ich punkcie, ja dopiero zainteresowałam się tematem. Inne blogerki miały już całkiem spore kolekcje, a ja dopiero nabywałam swój pierwszy egzemplarz! Obecnie staram się nie szaleć, a po nowe woski sięgam dopiero wtedy, kiedy moja kolekcja jest na wykończeniu.
Oczywiście, jak to u mnie - wszystko musi mieć swoje miejsce!
Moja opinia: to aromat powietrza przygotowującego się do snu. Intensywny zapach nadchodzącego zmierzchu, który wprowadza naturę w uśpienie. Rześkie połączenie idealnie działa, kiedy czuję tęsknotę za spacerami nad wodą i za spokojem, jaki towarzyszy takiej scenerii. Przed włożeniem do kominka pachnie intensywnie, ale wydaje się lekki. Po rozpaleniu zyskuje nowy wymiar, a tajemnicze aromaty przenikają się i tworzą niesamowity efekt końcowy!
Z woskiem Lake Sunset przenoszę się w swoich myślach właśnie tu...