Podróże

Książki

Uroda

Futerko puderko i róż kilka;)

Dzień Dobry;)
Dziś z szafy wypadła na mnie i to dosłownie(!)dawno zapomniana pudrowa narzutka,so tego wygrzebałam tunikę w róże i proszę bardzo dobry humor gotowy;)
^narzutka-Graffic
^spodenki-Zara
^tunika w róże-DenimCo.
^pasek-SH



black&white

Wiosna na dworze,dlatego myślę,że czas wyciągnąć z szafy lżejsze rzeczy;)
Dziś postanowiłam wybrać H&M-ową spódnicę niedawno zakupioną i połączyć ją prosto z apaszką,której do tej pory nie darzyłam zbytnią sympatią.Co prawda jeszcze nie przekonałam się do niej w 100%,ale może przynajmniej nie będę próbowała się jej pozbyć;)

^t-shirt-zwykły sklep
^spódnica-H&M
^baleriny-zwykły sklep
^bransoletka-House%
^chusta-allegro





 Czas się chyba przyznać również do tego,że jestem konkursową maniaczką,w związku z tym,wczoraj zawitała do mnie kolejna nagroda,a mianowicie...;)

Fioletowy Flow

Dziś przedstawiam wam trochę Fioletowego Flow z mojej szafy.A propos szafy to dziś próbowałam ją posprzątać niestety bezskutecznie;)


^marynarka Atmosphere
^tunika DenimCo.
^legginsy-Stradivarius
^zegarek-zwykły sklep (ale musiałam go wziąć;)






Nowość od Maybelline-recenzja;)

Gdy dostałam maskarę One by One od Maybelline od razu zabrałam się do testowania i po ponad 2 tygodniowym okresie codziennego używania mogę się w końcu z Wami podzielić moimi odczuciami.Aby dokonać obiektywnej oceny zestawiłam swoje spostrzeżenia z tym co obiecuje producent ;)
(zdjecie pochodzi ze strony maybelline.pl)

Co do specyficzności szczoteczki,faktem jest,że opisywane przez producenta "specjalne włókna" mają przedziwną moc,która rzeczywiście rzęsy rozdziela i pokrywa dokładnie tuszem każdą rzęsę.W moim przypadku nie było mowy o grudkach nawet po nałożeniu 2 warstw,co zazwyczaj zdaża się droższym pozornie lepszym tuszom.
Żadna z Nas nie potrzebuje raczej kosmetyku wymagającego ciągłych poprawek,lub też (o zgrozo!) kruszącego się i zostawiającego pod oczami piękne czarne wzorki.Na szczęście One By One nic z tym wspólnego nie ma! Trzyma się długo,nie obsypuje,a i dłubanie w oku wytrzyma (sprawdzałam ;)

Za zalętę uważam także to,że nie podrażnia oczu,nie zauważyłam tego nawet przy noszeniu soczewek

Według mnie cena jest przystępna,bo tusz jest wydajny i daje efekty obiecywane przez producenta,a wspomnę jeszcze o opakowaniu które przykuło moja uwagę w sklepach,zanim jeszcze go dostałam.Kolor opakowania zdecydowanie przyciąga wzrok i tak idealnie pasuje do mojej torebki ;)
A co do koloru maskary to każda z Nas również powinna wybrać jeden z 3 dostępnych kolorów.

           Zatem daję mu maksymalną ocenę 10 i zastanawiam się co jeszcze wymyśli Maybelline ?! ;)


Copyright © Czokomorena