Grudniowe łowy z SH
Świąteczne przygotowania poszły jeszcze szybciej i łatwiej niż się spodziewałam. W tym roku postanowiłam zadbać o wszystko wcześniej i nie zostawiać niczego na ostatnią chwilę. Dziś pokażę Wam, co udało mi się upolować w SH, zapewne już ostatni raz w tym roku.
Gdy zobaczyłam odłożoną sukienkę, zaczęłam szukać jakichś wad, ale widocznie kogoś odstraszyła wysoka, jak na SH cena. Chociaż na metce widnieje nieznana mi marka Ribbon, wiedziałam że skądś ją kojarzę. Okazało się, że jest identyczna, jak te marki Asos, które można znaleźć np. na Allegro za ponad 100 zł.
Według mnie jest idealna - czarna, z niemnącego się materiału, z ciekawą baskinką, siateczką i kolcami na ramionach. Cena: 30 zł :)
Drugą rzeczą jest torebka. Pamiętam jak dokładnie rok temu narzekałam na ich brak. Teraz raczej narzekam na brak miejsca, w którym mogłabym je wszystkie pomieścić:) Ale szarej jeszcze nie miałam...
Już mam i to mega pojemną i z tego co zdążyłam zauważyć - bardzo wytrzymałą! Cena: 9 zł
Jestem bardzo zadowolona z tego, co udało mi się znaleźć.
Tym bardziej, że teraz staram się wybierać tylko takie rzeczy, które są mi naprawdę potrzebne i których brakuje w mojej szafie :)